wtorek, 4 grudnia 2012

Przed nocą - opowiadanie erotyczne


śledź nas na facebooku i bądź na bieżąco:
      FACEBOOK 



Zmazujesz make'up patrząc się w odbicie w lustrze , odwracasz się do mnie powoli - niczym księżniczka i szepczesz mi na ucho :
-idziemy spać - przy okazji wypinając się tak, że w odbiciu widzę Twoje obnażone pośladki.
Okręcasz się wokół mnie jak wąż. Czuję Twój ostry, zmysłowy zapach- pachniesz tak seksualnie. Twoje loki podrygują z każdym ruchem, gdy oplatasz swoimi rękoma moje ramiona. Zatrzymujesz się blisko moich ust tak, że czuję na sobie Twój ciepły oddech. Twój oddech podniecenia. Ręką tonę w miękkości Twoich włosów. Pięknie pachną, gdy przytulam Ciebie do siebie bliżej i zatapiam w nich swój nos. Twoje ramiona obnażone są delikatne w dotyku. Gdybyś wiedziała dziewczyno jak bardzo kocham Twój zapach. Pożeram Twój obraz oczyma, Twoje piękno otacza mnie i powala na kolana. Przytulam Twój brzuszek w atłasowej koszuli nocnej. Zauważam coraz bardziej sterczące sutki, chcę je pocałować, poczuć je pod swoimi wargami, ogrzać je swoją śliną. Jesteś tak piękna - szepczę co ucha. Obsuwam delikatnie Twoje ramiączka. Z cichym szelestem koszula spada pod Twoje małe stópki. Jesteś tą, którą teraz chcę i pragnę bardziej niż czegokolwiek innego na świecie. Stoisz przede mną naga. Widzę Twoje szklące się oczy. W lustrze odbija się Twój obraz, zarys kości na plecach. Gładzę Twoje piersi powoli, z każdą sekundą ściskając je coraz bardziej. Zaczynasz syczeć. Zgaduję, że stajesz się mokra. Ocierasz się swoimi nagimi pośladkami o moje spodnie. Mój penis twardnieje z każdym oddechem. Opierasz się rękoma o zlew i rozkładasz nogi a ja podchodzę bliżej i już liżę Twój kwiat lotosu. Bawisz się ze mną, bo kiedy chcę powoli włożyć Ci mojego penisa do słodkiej dziurki uśmiechasz się skromnie. Wiem, że muszę Ciebie dziś mieć. Twoje małe, pachnące ciałko. Rękoma zjeżdżam po Twoim wcięciu w talii, zatrzymuję się na pośladkach i przyciągam do siebie. Szepcę Tobie do ucha.
- Zaraz w Ciebie wejdę moja mała dziewczynko. Zaprowadzę Cię dziś do raju. Będziesz dziś moja, całą noc. Będziesz jęczeć moje imię, wić się z rozkoszy. Obiecuję Ci to.
- Udowodnij - cedzisz przez zęby.
Odwracam Ciebie twarzą do mnie, popycham ku ścianie z płytek. Widzę jak pod wpływem zimna Twoje sutki sterczą, wyglądają jak dwie piękne, soczyste maliny.
Dyszysz spazmatycznie. Rozpinam swój rozporek i zdejmuje spodnie. Zaczynasz tańczyć tyłeczkiem, obserwuję Twoje ciepłe ruchy, karmię się Twoim zewnętrznym pięknem. Twoje piersi delikatnie kołyszące się z każdym skrętem bioder. Słodkie, małe malinki, które pieszczę gwałtownym ruchem rąk. Wijesz się w opętaniu. Nie pragnę niczego innego niż być już w Tobie.
- Zwariowałem na Twoim punkcie. - szepczę Tobie do ucha.
- Mam ochotę na prysznic z Tobą
Zrzucam z siebie resztki garderoby i całując Twoje nagie ramiona kieruję Cię w stronę prysznica. Wślizgujesz się do kabiny bezszelestnie i wciągasz mnie za sobą. Odkręcasz ciepłą wodę, czuję spływające krople potu pomieszane z orzeźwiającą wodą. Twoje ciało jest zmoczone dostatecznie, abyś ślisko owijała się wokół mojego.
Podchodzę do Ciebie blisko, bawię się z Tobą, moje oczy skierowane w Twoją niebieską toń. Usta oddalone od Twoich na milimetr. Dyszę złowrogo. Szarpię Twoje ramiona, obracam o 180 stopni i już jesteś do mnie odwrócona mlecznobiałym tyłkiem. Poruszasz się tak zwinnie, schodzisz ciałem jakbyśmy tańczyli najbardziej erotyczny taniec, wijesz się w rozkoszy. Podciągam Cię do siebie i przyciągam blisko. Ty nadal tańczysz kołysząc się w kroplach spadającej na Ciebie wody. Uśmiechasz się do mnie i mrużysz oczy jakbyś mimiką chciała zachęcić mnie do seksu. Zatrzymujesz moje ręce na swoich piersiach. Przytulam Ciebie do siebie mocno, już Cię dziś nigdzie nie puszczę. Moje ręce wędrujące po Twojej pupie, ściskają ją mocno, zostawiają czerwony ślad przynależności. Drapiesz moje plecy, liżesz moje ucho. Dostaję dreszczy. Całujesz moją mokrą szyję a ja łapiąc Cię za ramiona dociskam na dół. Posłusznie klęczysz przede mną i zaczynasz ssać moją żołądź. Końcówką Twojego malinowego języka liżesz go okrężnym ruchem. Twoje piękne różowe usta tak idealnie do tego pasują. Bierzesz go pewnie do rąk, ściskasz go mocniej kciukiem i palcem wskazującym.  Twoje  płynne ruchy zabierają mnie w krainę rokoszy. Oh, słodka dziweczko, dziś jesteś moja. Lubię te Twoje perwersyjne myśli, oczy i buźę. Robisz to coraz szybciej, szybciej i szybciej. Odchylam głowę do tyłu, kapię na mnie woda, ściskam Twoje mokre włosy w swoich dłoniach i przyciągam Twoją twarz bliżej, dociskam Twoją głowę a Ty  ogrzewasz go swoją śliną. Stajesz się taka mokra.  Jesteś Tak podniecająca kiedy wypięta robisz mi loda...
- zaraz Cię zerżnę - szepczę kiedy kręcisz swoimi mokrymi biodrami.
 Podnoszę Cię z podłogi do siebie. Jesteś calutka w mydlinach, piana ścieka po Twoich piersiach. Przyciskam Cię do szklanej kabiny odbijając się na niej Twoje wzgórki ropłaszczającTwoje piękne sutki. Dotykam delikatnie palcami Twoje kaszmirowe usta. Pochwyciwszy swoją rękom moją dłoń wkładasz me palce do swojej buzi. Zmuszasz mnie mały perwersie do myślenia o kosmicznie zboczonych rzeczach. Uśmiechasz się słodko i pieścisz swoje ciało mokrymi rękoma. Wkładasz wskazujący palec prawej ręki do uchylonych ust i lekko odchylając głowę mrużysz oczy. Delikatnie zjeżdżasz nim wzdłuż swojej pięknie pachnącej szyi i już teraz całymi dłońmi macasz swoje nabrzmiałe piersi. Spienioną gąbką gładzisz sobie waginę lekko rozchylając jej wargi. Twój wypięty w tym momencie tyłek tworzy coś na kształt serca, które całuje klęcząc przy Tobie. Przygryzam go zostawiając lekkie ślady zębów. Odwracam Twoje ciało przodem do mnie i całuję z namaszczeniem Twój brzuszek, ściskam Twoje wcięcie, trochę zbyt mocno. Piszczysz, bym odpuścił. Nadal przed Tobą klęczę. Podnosisz swoją prawą nogę i kładziesz mi ją na barku. Odchylam powoli Twoją nogę całując stopę od palców ku nadgarstkowi. Posuwam dłonią po Twoim udzie, podgryzam Ciebie zębami i bawię się językiem. Rozwieram Twoją waginę i ssąc Twoją łechtaczkę pobudzam Twoje najskrytsze myśli. Widzę, że przegryzłaś usta, powstrzymujesz się od westchnień. Kciukiem okrążam Twój słaby punkcik, czując jak wypływają z Ciebie najsłodsze soki. Obserwuję z zainteresowaniem Twoje miny, jesteś w tym momencie w innym świecie - Twoje oczy, błądzą po łazience aż w końcu zamykają się a Twoje usta krzyczą.
- włóż do niej palce. Błagam!
- spokojnie.
Jesteś na granicy wytrzymałości. Pragnę zabrać Cię dalej niż to co przeżywasz, dlatego nadal bawię się łechtaczką. Twoje ciało trzęsie się w ekstazie uniesienia a widząc, że jesteś blisko dojścia wstaję i łapię Twoją pupę. Podnoszę nogi do góry i teraz mam Ciebie w swoich ramionach, rzucam nas na ścianę i całuję Twoją szyję i sterczące sutki. Rozwierasz szerzej swoje nogi i szepczesz w moje ucho zostawiając na nim miły posmak Twoich słów:
- zróbmy to. Chcę żebyś we mnie wszedł. 
Wypuszczam Ciebie powoli z ramion, oddalam trochę od siebie i mrużąc oczy zachwycam się Twoim pięknem. Odwracam delikatnie Twoją postać ode mnie i daję mokrego klapsa w tyłek. Tego się nie spodziewałaś, więc syczysz przyjemnie. Stoję z tyłu Ciebie , trzymam Twoje zmysłowe biodra w dłoniach.
- Przygotuj się Kochanie.
Rozluźniłaś swoje ciało i oparłaś się rękoma o kafelki. Zaskakuję Cię szybkim i gwałtownym wejściem, harmonijne ruchy doprowadzają nas w nowy wymiar rozkoszy. Intensywnie odczuwasz moje pchnięcia dzięki ciasnemu rozwarciu Twojej pochwy. Obserwuję Twoje naprężone, wysportowane ciało. Twoje ramiona, plecy i tyłek jędrnie podskakujące z każdym moim wejściem. Kiedy tak kochając się pod toną ciepłej wody czuję, że nie wytrzymuję a Twój krzyk wołający moje imię jest ledwo słyszalny przez moje głębokie oddechy wyjmuję go z Twojej Pani i masturbując się ręką pomagam sobie spuścić się między Twoje piękne uda. Teraz możemy się spokojnie umyć, teraz mogę spokojnie patrzeć na Twoje seksowne ciało i wiedzieć, że jesteś już tylko moja. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz