wtorek, 4 grudnia 2012

wyobraź to sobie... - opowiadanie erotyczne , sms erotyczny

Wyobraź to sobie.. stoję przed Tobą, mam na sobie cienką, opływową sukienkę i rozpuszczone włosy. Przyparta do ściany wpatruję się płochliwie w Twoje oczy. Chcę Ci się wyrwać, kiedy Ty w międzyczasie przesuwasz swoją dłonią po atłasowej sukience. Przestaję oddychać, moje serce zaczyna bić coraz głośniej i momentami mam wrażenie, że wyrwie mi się z piersi, które podnoszą się to znów opadają w niespokojnym oddechu. Moje ciało nieruchomieje. Drugą ręką oparty jesteś o ścianę i blokujesz mi jakiekolwiek możliwości manewru.. Nachylasz się nade mną... Twoje usta blisko mojej twarzy, czuję, Twój delikatny oddech nad sobą, gdy Ty szepczesz mi do ucha
-ślicznie wyglądasz, tylko nie rozumiem dlaczego się mnie boisz.
- Powinnam była iść do domu, nie boję się Ciebie tylko tego, co ze mną zrobisz. Patrząc w Twoje oczy widzę dokładnie Twoje niecne zamiary. - mówię wolno i z zalotnym uśmiechem.
- Myślę, że jakkolwiek nie patrzyłabyś w moje oczy nie masz pojęcia jakie myśli się we mnie kryją, bo uciekłabyś z krzykiem...
- Może powinnam była to właśnie zrobić?
- Nie. - mówisz stanowczo i przyciskasz mnie do siebie mocniej.
    Czuje jak z każdym momentem spędzonym sam na sam w tym małym, lekko oświetlonym przez lampkę nocną pokoiku robisz się coraz bardziej pożądliwy. Twoje oczy zwężają się i przypatrują mojej sylwetce z apetytem. Podnosisz moją prawą nogę i ściskasz udo tak mocno, że naznaczona jestem teraz śladem Twoich dłoni. Ponownie zagryzam wargi i zamykam oczy. Oddaję się temu momentowi dogłębnie, pragnę tej chwili i Twojej obecności. Chcę, byś był blisko... O wiele za blisko. Patrzysz się na mnie, łakomie na moje ciało, widzisz w oczach moje pożądanie, którego nie uda nam się dziś już okiełznać. Pozostało nam tylko wykorzystać dzisiejszą noc w pełni, oddać się sobie doszczętnie. Podnosisz bez zawahania moje drugie udo i trzymając mnie mocno w swoich ramionach przenosisz mnie na łóżko. Przez chwilę uśmiechasz się zadziornie leżąc nade mną, następnie zmysłowo dotykasz mój brzuch, wcięcie w talii, ostatecznie pobudzony do granic rozsądku rozbierasz mnie do końca. Stringi upadły z szelestem na podłogę i teraz bezkarnie wiję się pod Tobą całkiem naga. Ręką wodzisz po moim ciele, zaczynając od prawego policzka, jadąc po prawej stronie szyi, pieszcząc moją pierś, zjeżdżasz ręką do brzucha i gładzisz wewnętrzną część moich nóg. Czujesz pod sobą jak cała drżę, jak oddycham niespokojnie czekając na Twój następny ruch. I kiedy zamykam swoje oczy, w momencie niesamowitego napięcia, opuszkami palców głaszcząc moje uda zahaczasz palcami o moją uświęconą Ziemię. Masujesz ją, pieścisz a ja w tym samym momencie rozpinam Twój rozporek i zdejmuję skórzany pasek. Pozbywamy się Twoich spodni, następnie bokserek. Owinięci w tej nagości, przylegamy do siebie ciałami, leżę na Tobie, czuję Twoje serce bijące w klatce piersiowej i mam wrażenie, że nie ma piękniejszego dźwięku niż ta arytmia podniecenia… Całuję Twoją twarz, każdy jej milimetr. Przewracam Cię na plecy i już Ciebie dosiadam. Moment, gdy we mnie wchodzisz, gdy gościsz w Mojej Pani sprawia, że wariuję z rozkoszy. Poruszam się na Tobie płynnie, naciskam na Twoje klejnoty swoim rozgrzanym ciałem, tak, abyś poczuł się coraz bardziej podnieconym. Zamykasz moje ciało w uścisku, całując moje piersi, gryząc i tarmosząc moje sutki, rękoma dociskając mnie do Twojego ciała.  Gdy mało co brakuje do Naszego szczytowania, zrzucasz mnie z siebie tak, że ląduję po prawej stronie łóżka. Leżysz dysząc na plecach, lekko uśmiechasz się a Twoje oczy wyrażają pasję, jaką mnie obdarzasz. Niczym kotka wiję się na łóżku i schodzę na dół sprawiam Ci przyjemność. Dotykasz mnie, moje ramiona i z każdym momentem czuję jak Twoje ręce stają się coraz bardziej mokre. Pnę się ku Twoim ustom, całuję Twój brzuch, tors i Twoje usta ostatecznie całuję. Włosami łaskocze Twoją twarz i wyczekująco spoglądam w Twoje oczy.
erotic images, erotica, kiss, neck, sex

beautiful, beauty, girl, intimateNie poddajesz się moim dyplomatycznym mową, nosem gładzisz moją szyję i czujesz zapach perfum mieszający się z zapachem brzoskwiniowego szamponu i różanego płynu do prania. Uśmiecham się do Ciebie i proszę, żebyś mnie przepuścił… Ty jednak łapiesz mnie za biodra i przysuwasz do siebie, ściskając gwałtownie i namiętnie, następnie Twój uścisk lekko spełza z mojego ciała zostawiając na nim delikatne odciski Twoich palców i teraz całujesz mnie w sam czubek głowy. Czuję Twój zapach… Twoje dłonie na ramionach odsłaniające ramiączka i zrzucające moją sukienkę na podłogę, leży pode mną oplatując stópki. Podnosisz mój podbródek i całujesz mnie, nie sposób nie odwzajemnić tego pocałunku. Wiem, że nie powinnam, ale już rozpinam guziki Twojej czarnej koszuli. Stoisz w samej koszulce.. Stoję ogołocona przed Tobą, zlękniona a zarazem pewna siebie. Przypatruję się Twoim rysom twarzy, mam na sobie tylko czarną bieliznę, i komplet błyszczącej biżuterii. Twoje oczy płoną obejmując mnie spojrzeniem. Ponownie całujesz mnie po szyi, wgryzasz się niebezpiecznie w obojczyk, powodując tym samym przyjemny ból. Widzisz lekkie przerażenie i zafascynowanie w moich oczach. Twe ręce zawędrowały za moje plecy, łaskoczesz mnie dotykiem, gdy zmysłowo trącasz nimi o moje łopatki. Rozpinasz mój stanik i rzucasz go za siebie ciągle patrząc w moje oczy, więc teraz jestem półnaga, więc teraz jestem Twoja i nie wypuścisz mnie z swoich ramion przez długie godziny tej nocy. Przypierasz mnie mocniej do ściany, której zimno sprawia, że sutki moich piersi sterczą radośnie. Spoglądasz na nie z zaciekawieniem i chcąc schylić się by je pocałować czujesz mój opór.- Czy kolega się nie zapędza? - mruczę do Twojego ucha zaplątując się rękoma pod Twoją koszulką. Już jej na Tobie nie ma. Chichoczę podniecona i przegryzam wargi spoglądając na spodnie, które z każdym momentem stają się ciaśniejsze.
- Twój kolega chyba pragnie Tobie coś oznajmić. - mówię zawieszając palce na pasku Twoich spodni.
- Nie sądziłem, że masz w sobie tyle Diabła Niewiasto. - Twój głos to jeden wielki mruk, który wywołuje gęsią skórkę na moim karku.ass, black and white, booty, boy, game- Zrób coś z Nim... Proszę. - chwytasz moją twarz w swoje dłonie i całując po raz ostatni kierujesz ją w dół. Jestem podniecona tą sytuacją, gdy widzę jak bardzo na Ciebie działam i do jakiej sztywności Go doprowadziłam. Całuję Go, zarówno delikatnie obciągając. Robię to coraz mocniej i szybciej, przy okazji bawiąc się z Nim języczkiem. Wplatasz dłonie w moje blond włosy i zamykasz oczy... Mruczysz, gdy   jestem coraz mniej delikatna i stawiam na szybkość, słyszę Twój szept:

- - - zwolnij Skarbie, proszę, bo dojdę. - czuję jak ręce podciągają mnie do Ciebie, delikatnie kładziesz na plecach, obserwując prężące się ciało i sterczące żebra. Znajdujesz się tuż nade mną. Dotykasz moich ud, rozkładasz moje nogi... Wiem co zaraz nastąpi, Ty również czujesz jak jestem gotowa na przyjęcie Ciebie. Oddycham coraz szybciej i szybciej, powoli napięcie zmusza mnie do jęknięć. Znów przytulam Ciebie z całych sił, by móc czując się bezpieczna oddać się rozkoszy.black and white, boy, eros, french kiss, gif Z ust wydobywa się spazmatyczny krzyk, czuję właśnie jak we mnie wchodzisz... Napierasz na mnie mocno i pewnie. Poruszamy się w wielkiej harmonii, czując tą wewnętrzną bliskość. Czuję się bezpiecznie i niemożliwie wręcz rozluźniona, Nasze ciała drżą w podnieceniu. Przestajemy. Leżę na łóżku z rozchylonymi nogami czekając, aż znów we mnie wejdziesz. Twój penis zagłębia się we mnie i wycofuje się, odchylając się nieco w dół. Kochamy się coraz bardziej zachłannie, oddając się sobie doszczętnie, zapominając o całym świecie. To więź, gdy możemy bez krępacji całować siebie w każdym miejscu, przytulać swoje spocone i zmęczone wysiłkiem ciała i odczuwać przy tym nieokiełznane szczęście. Zahamowałeś swoje ruchy i teraz unosisz mnie i stawiasz całkiem nagą przed sobą… Oczyma wpatrujesz się we mnie rozpaloną i stajesz za mną, szepcząc mi do ucha.

boy, couple, eyes, girl- Nigdy nie widziałem piękniejszej kobiety od Ciebie. Dla mnie jesteś definicją seksualności i szczęścia.
Uśmiecham się i lewą ręką przytrzymuję ścianę, wyginając się jak niegrzeczny tygrys czekając ponownie na Twoje wejście we mnie. Swoją prawą dłonią wędrujesz po moim nagim ciele i staję się dopełnienie. Znów tu jesteś, dociskasz mnie coraz mocniej, ja krzyczę coraz głośniej… ręką pieścisz i gnieciesz moje piesi, które z podniecenia stwardniały a kiedy szczypiesz moje sutki czujesz jak bardzo twarde się zrobiły. Wspólnie osiągamy Nasz szczyt, zadowoleni leżymy przytulając się nadzy przez kilkanaście minut i gdy odurzona Twoim zapachem czuję się jak w raju postanawiam zarzucić Twoją czarną koszulę, zejść na dół, zrobić Nam herbatę i coś do zjedzenia, bo nastał już ranek a Ty idziesz przygotować dla Nas kąpiel;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz